Emisja CO2 a globalne wymieranie

Badania, przeprowadzone m.in. przez Daniela Rothmana z Massachusetts Institute of Technology wykazały, że jeśli nie zmniejszy się emisja CO2, około 2100 roku może rozpocząć się kolejne, globalne wymieranie. Długość trwania tego procesu jest szacowana nawet na 10000 lat.

Nasza planeta, w ciągu 500 mln lat istnienia, doświadczyła 5 wielkich okresów wymierania: ordowickiego, dewońskiego, permskiego, triasowego i kredowego. Najbardziej drastycznym było wymieranie permskie – w jego efekcie zagładzie uległo ponad 95% życia morskiego i 70% życia na lądzie.

Wymieranie gatunków nie jest zjawiskiem nowym i powtarza się na przestrzeni milionów lat. Niepokojący jest fakt, że możemy być świadkami (i uczestnikami) początku „szóstej zagłady”, dodatkowo postawionymi przed pytaniem, czy mogliśmy w jakiś sposób uniknąć takiego rozwoju wydarzeń.

Badacz bowiem, jako część wspólną wszystkich wymierań, wskazuje jeden czynnik: poważne zakłócenie w globalnym cyklu węglowym, czyli nagły i gwałtowny wzrost poziomu CO2 w atmosferze. Wpływ nadmiernej emisji dwutlenku węgla na środowisko może być zarówno bezpośredni (zakwaszanie oceanów), jak i pośredni (zwiększanie temperatury, erupcje wulkanów oraz związane z nimi chłodzenia atmosfery).

Jak twierdzi Lee Kump, geolog nie biorący udziału w badaniu, zdecydowane ograniczenie emisji CO2 w najbliższym czasie może być wystarczające, by zapobiec katastrofalnemu rozwojowi wydarzeń.

Źródło: livescience.com